Jacek Yerka – obrazy cenne i rzadkie

Bezcenne światy Jacka Yerki drożeją z aukcji na aukcję. Jak zmieniały się ceny malarstwa Yerki w ciągu ostatnich lat ? Przeczytaj..

Bezcenne światy

W ostatnich dwóch latach aukcje Sztuki Współczesnej w Domu Aukcyjnym Agra-Art były miejscem gorących, licytacyjnych starć między miłośnikami obrazów powstałych w nurcie tzw. realizmu magicznego i surrealizmu. Wydaje się, że część kolekcjonerów nie powiedziała ostatniego słowa, a wyselekcjonowana, wysokiej klasy oferta przygotowywana na koniec sezonu, wróży im powrót na aukcyjne pole walki.
Dla rynku sztuki może to oznaczać kolejne rekordy – dość przypomnieć, że to właśnie tutaj obraz Zdzisława Beksińskiego, uważanego przez wielu za czołowego przedstawiciela tego gatunku, został sprzedany za kwotę 315 tysięcy złotych.

Sukcesom cenowym klasyka zaczęły towarzyszyć wyniki młodszego o dwie dekady Jacka Yerki, od ponad 10 lat współpracującego z Agra – Art. Fantastyka na płótnie w jego wydaniu to jednak coś innego niż niepohamowana fala niepokoju uderzająca zwykle w odbiorców sztuki Beksińskiego.

Yerka tworzy intrygujące, nadrealne światy, w których puszcza do widza oko mnóstwem ukrytych znaczeń i zaskakujących metafor. Wkraczamy w nie bez wahania, bo są zbudowane z elementów dobrze nam znanych: otaczającej przyrody, sprzętów gospodarstwa domowego, wiejskiej zabudowy, miejskiej infrastruktury. Dopiero po chwili okazuje się, że w pozornie oswojonej przestrzeni, nic nie jest tym, na co wygląda. Zapewne nałożenie filtrów wyobraźni na prozaiczną codzienność nie byłoby tak przekonujące, gdyby nie rzemieślnicza precyzja artysty w oddawaniu detali.
Każdy z obrazów to dopracowany majstersztyk, chociaż dla prawdziwego mistrza nigdy nie ma dzieła skończonego: „zawsze istnieją dziesiątki szczegółów do poprawienia, laserunków do położenia, potrzeba zmiany nastroju, światła, cieni… . Na szczęście kolekcjonerzy są niecierpliwi i trzeba kiedyś powiedzieć: stop”.

O tym jak daleko ta niecierpliwość sięga, świadczą ceny, jakie w latach 2017-2019 zaczęły uzyskiwać na aukcjach dzieła Jacka Yerki, które – z uwagi na dbałość o warsztat i ogromną liczbę zamówień prywatnych – stosunkowo rzadko pojawiają się w ofertach domów aukcyjnych. Agra – Art, jak przystało na branżową Alma Mater twórcy, góruje nad konkurencją zarówno pod względem podaży jak i sprzedaży obrazów akrylowych, generując ponad ¾ obrotu jego pracami na rodzimym rynku.

 

W ciągu ostatnich trzech lat wszystkie z czternastu wystawionych w Agra – Art płócien znalazły nabywców, którzy z roku na rok – startując z podobnych, zachęcająco niskich cen wywoławczych – byli gotowi płacić za nie coraz więcej. O ile w okresie od czerwca 2017 do października 2018 ceny młotkowe były średnio 30 % wyższe od początkowych, to już od grudnia 2018 roku, pozostawały z nimi już w zasadzie bez związku.
Właśnie wtedy padła rekordowa kwota 63 000 złotych  za “Inny wymiar” z 1977 roku. Obraz cieszył się tytułem najdrożej sprzedanego tylko do lata 2019 roku, kiedy wynik licytacji dwóch dzieł Jacka Yerki przerósł oczekiwania tak organizatorów jak i uczestników czerwcowej aukcji: zmysłową “Niagarę” z 1988 roku sprzedano za 80 000 złotych, a namalowaną kilka miesięcy przed aukcją “Herbatkę na zamku” za 90 000 zł.

Ten spektakularny zakup potwierdził autentyczne zapotrzebowanie na twórczość tego autora, wpisując go zarazem w poczet jednego z najbardziej lubianych i cenionych współczesnych polskich artystów. Wysokie transakcje ostatniej, październikowej aukcji – łącznie z najwyższą w historii o wartości 104 000 złotych za “Inkwizytorów” z 1983 roku – potwierdzają tylko ukształtowanie się nowego, cenowego trendu. 

Łączna suma sprzedaży obrazów Jacka Yerki w 2019 roku była ponad dwukrotnie wyższa niż w roku poprzednim – wyniosła blisko pół miliona –  i można przypuszczać, że w grudniu granica ta zostanie przekroczona.

Japońska kolekcja

Przyczyną tak znacznego wzrostu jest także zwiększenie puli oferowanych obiektów, z których trzy – obok dzieł Beksińskiego, Dudy-Gracza, Mariana Michalika  – były częścią legendarnej kolekcji niedoszłego Muzeum Sztuki Europejskiej w Osace. Między innymi tytuły takie jak “Niagara”, “Pod pejzażem II” i rekordowi “Inkwizytorzy” zostały zakupione przez zafascynowanych polską sztuką Japończyków w warszawskiej Galerii Alicji i Bożeny Wahl na początku lat 90. ubiegłego wieku. Agra – Art umożliwiła powrót tych prac do kraju, co bez wątpienia jest  wydarzeniem wielkiej rangi, ożywczym tak dla rynku, jak i samej kultury.

Dla wielbicieli artystycznego kunsztu Jacka Yerki to też uśmiech losu – dzięki nim poszerza się zasób dostępnych w sprzedaży obrazów. Liczby jasno wskazują na to, że dla tych, którzy dołączą do grona ich szczęśliwych posiadaczy, sygnatura “Yerka” będzie miała także potencjał inwestycyjny. W cenie jest bowiem rzadko dziś spotykany w artystycznym świecie podwójny profesjonalizm tego twórcy – szacunek do zasad tradycyjnego, malarskiego rzemiosła i “zawodowe” puszczanie wodzy swojej niezwykle bogatej, niczym nieograniczonej fantazji.

AlC IXH XAN – cierpliwy perfekcjonista

Warto na koniec dodać, że Jacek Yerka maluje swoje obrazy wolno i starannie – zgodnie z ulubioną maksymą Van Eycka: „Najlepiej jak potrafię”. Zajmuje mu to zwykle około dwóch miesięcy, przy najczęściej zamawianych formatach – w ciagu roku powstaje 6-8 prac akrylowych. Nikt go nie zastąpi, nie pomoże, bo jest to praca wymagająca niezwykłej precyzji w połączeniu z nieograniczoną wyobraźnią. Zrozumiałe więc jest, że cały przyszły 2020 rok artysta ma już zarezerwowany i wstrzymał na razie zamówienia.
Można jeszcze czasami „upolować” pastel lub projekt obrazu malowany kredkami na aukcji internetowej Agra-Art, ale obraz akrylowy to już rzadkość. Prace Yerki rzadko wracają na rynek – jeżeli już, to zza granicy – oprócz Dalekiego Wschodu przyjeżdżają czasami z Francji, Niemiec, Szwecji.

A ceny ? Będą rosły..

Jacek Yerka przy pracy

opracowała Ewelina Cwetkow