Wystawa Zdzisława Beksińskiego (zakończona)

Szanowni Państwo, Wystawa Obrazów autorstwa Zdzisława Beksińskiego pochodzących z Kolekcji Japońskiej dobiegła końca.

Chcielibyśmy przede wszystkim podziękować wszystkim Państwu, którzy nas odwiedzili – szczególnie tym najbardziej wytrwałym, semper fidelis, którzy w ostatnich dniach wystawy oczekiwali w długiej kolejce.

Oczywiście chcielibyśmy, by wszyscy chętni obejrzeli ekspozycję, jednak ze względu na ograniczenia przestrzeni, przepisy związane z pandemią, a także bezpieczeństwo obrazów – liczba osób przebywających jednocześnie w naszych wnętrzach musiała być ograniczona.

Bardzo dziękujemy również kolekcjonerom, którzy wypożyczyli dzieła na wystawę – wiemy, że czasami rodzi to kłopoty, zaburza pewien estetyczny mir domowy.

Spośród 43 eksponowanych obrazów, aż 13 zostało wypożyczonych z prywatnych kolekcji. Takie przedsięwzięcie, jak dwumiesięczna wystawa, było dla nas czymś zupełnie nowym i stanowiło spore wyzwanie. Rytm życia domu aukcyjnego jest zupełnie inny niż galerii, której funkcjonowanie opiera się na cyklicznych wystawach.

Dlaczego w ogóle przygotowaliśmy tę wystawę?
Było to wynikiem splotu kilku zdarzeń. Po pierwsze, na początku 2021 roku dotarła do nas już ostatnia część Kolekcji Japońskiej – 30 obrazów Zdzisława Beksińskiego. Po drugie – w okresie miesięcy wakacyjnych – rytm aukcji zwalnia, nie ma wystaw przedaukcyjnych co z kolei daje przestrzeń dla innych wydarzeń.
Pomyśleliśmy sobie, że jest to najlepszy czas, by podsumować historię Kolekcji Japońskiej, ostatni dzwonek by jeszcze pokazać jej dużą część, prawie połowę obrazów Beksińskiego z tego zbioru.

Dwa miesiące codziennego życia z wizjami Beksińskiego było dla nas fascynującym przeżyciem. Same obrazy, powoli stały się częścią naszego codziennego czasu, ale nie spowszedniały jak pospolite meble. O nie, można powiedzieć, że każdy z nich stał się jakby żywą istotą, w której codziennie niemal widzieliśmy coś innego. Oczywiście nadawaliśmy im nasze własne nazwy – był więc najbardziej wyrazisty „Krwawogłowy”, szafirowe „Spadające kamienie”, idylliczno-makabryczny „Pocałunek”, pięcioręki „Indianin” czy wyjątkowo uspokajające „Morze”.

Obrazy obrazami, ale reakcje Państwa oglądających wystawę również były niezmiernie interesujące i mocno wpływające na nasze emocje. Większość obrazów oświetliliśmy reflektorami kadrującymi (które kierowały światło tylko i wyłącznie na powierzchnię dzieła) co w połączeniu z czarnym tłem naszych ścian dawało niesamowity efekt. W tle brzmiała muzyka japońska wygrywana na cytrze koto. Może to ten entourage, a może sami zwiedzający nadali naszej wystawie bardzo uroczysty? Intymny? charakter. Ponieważ wykładzina na podłodze tłumiła kroki, na sali panowała cisza, czasami tylko przerywana szmerem wymienianych uwag. Przede wszystkim był to jednak spektakl indywidualnych doświadczeń, kiedy odwiedzający samotnie przesuwając się przed obrazami patrzyli, fotografowali, a często „zawieszali” się w zadumie na długie minuty.

Nasze ograniczenie dotyczące liczby osób miało ten pozytywny skutek, że komfort zwiedzania zapewniał właśnie taką indywidualną interakcję. Nie było tłoku, przepychania się przed obrazami, by zrobić selfie. Przeciwnie – każdy mógł niemal intymnie obcować z wybranym dziełem. Mamy nadzieję, że ten komfort wynagrodził niektórym z Państwa wielogodzinne czasami oczekiwanie w kolejce.

Dzień po zakończeniu, czujemy pewną pustkę, pewną tęsknotę za „stworami”, które żyły z nami przez 2 wakacyjne miesiące. Większość wyjdzie w swoim czasie z naszego magazynu, by przez krótki czas pojawić się na kolejnych wystawach przedaukcyjnych, ale to nie będzie już to samo.

Chociaż Kolekcja fizycznie przestała istnieć już dawno, teraz żyje w naszej pamięci oraz w albumie, który wydaliśmy z okazji wystawy. Wydawnictwo zawiera wszystkie obrazy zebrane przez tajemniczego japońskiego kolekcjonera, które sprowadzaliśmy do Polski od 2018 roku a następnie sprzedawaliśmy na naszych aukcjach. Sądząc po popularności, jaką cieszy się album, niedługo sam pewnie stanie się białym krukiem.

Dziękujemy raz jeszcze, zachowajmy wspaniałe wspomnienia,

Dom Aukcyjny Agra-Art


Wystawa trwała od 1 lipca – 4 września 2021 r.
Miejsce: Galeria DA Agra-Art, ul. Wilcza 70, Warszawa (wstęp był  wolny)
Szacujemy, że w ciągu 2 miesięcy odwiedziło nas kilka tysięcy osób.
Wystawiliśmy 43 obrazy Zdzisława Beksińskiego z Kolekcji Japońskiej,
30 z nich będzie sprzedawanych na kolejnych aukcjach Agry-Art.Cała Kolekcja Japońska jest prezentowana w naszym albumie (można go kupić tutaj)
Wystawa oraz album została sfinansowana wyłącznie przez Agra-Art SA, bez udziału zewnętrznych sponsorów.
Patronem medialnym było Radio TokFM.